Różycki, Mahler i Strauss na rozpoczęcie nowego sezonu Sinfonii Iuventus
Jak wyjaśnił w rozmowie z PAP, Twórczyński, "zapowiada się interesujący i zróżnicowany sezon, w którym nie zabraknie ani wielkich i kanonicznych dzieł orkiestrowych, ani muzyki mniej znanej, choć z pewnością niezwykle wartościowej". Zaznaczył także, że zadbano również o to, "by znaczną część repertuaru stanowiła muzyka polska".
Dyrygent i kierownik Sinfonii Iuventus poinformował, że orkiestra będzie się prezentowała nie tylko publiczności warszawskiej, ale będzie też brała udział w licznych wydarzeniach wyjazdowych. "Już w połowie września weźmie udział w II Festiwalu Muzycznym im. Jerzego Semkowa – patrona orkiestry – w Radomsku. Kolejny rok z rzędu zagra także w ramach Międzynarodowego Festiwalu Młodych Laureatów Konkursów Muzycznych organizowanego przez Katowice Miasto Ogrodów, powróci również do Bydgoszczy, akompaniując podczas Międzynarodowego Konkursu Młodych Pianistów +Artur Rubinstein in memoriam+" - powiedział Twórczyński. "To plany wyłącznie na jesień, rok 2025 przyniesie kolejne, nie mniej ekscytujące perspektywy koncertowe" - dodał.
Sezon artystyczny 2024/2025 Sinfonia Iuventus zainauguruje w sobotę programem muzyki neoromantycznej. Koncert rozpocznie preludium symfoniczne na skrzypce i orkiestrę "Mona Lisa Gioconda" Ludomira Różyckiego z 1911 r. W utworze dostrzec można typową dla tej generacji fascynację programowymi ideami Richarda Straussa. "Bezpośrednią inspiracją nie było tu jednak malarskie dzieło, lecz głośna na początku wieku powieść historiozoficzna rosyjskiego symbolisty Dmitrija Mereżkowskiego +Zmartwychwstali bogowie – Leonardo da Vinci+. Jednym z jej wątków jest domniemany romans geniusza z Lisą Gherardini, żoną kupca Francesca del Giocondo, uwiecznioną na przesławnym portrecie. Subtelna muzyka preludium z błyskotliwą partią solowych skrzypiec nie opowiada programowej fabuły, lecz widzieć w niej można raczej symbol pięknego, niespełnionego uczucia" - czytamy w nocie muzykologicznej. Adresatem dedykacji dzieła jest hiszpański dyrygent i kompozytor José Lassalle.
Podczas koncertu zabrzmi również cykl pieśniowy "Kindertotenlieder" ("Treny dziecięce") Gustava Mahlera. Kompozytor zaczął go komponować w 1901 r. Był to w jego życiu czas trudny – w lutym ciężko zachorował, a jego życie było poważnie zagrożone. "Po tym doświadczeniu ponad 40-letni kompozytor – zawsze owładnięty obsesją śmierci, żywo zainteresowany literackimi i filozoficznymi koncepcjami dotyczącymi eschatologii, dał wyraz swym refleksjom w nowych dziełach, m.in. w V Symfonii rozpoczętej wstrząsającym marszem żałobnym, oraz w wielu pieśniach do słów niemieckiego poety romantycznego Friedericha Rückerta" - napisano w nocie muzykologicznej.
Do słów Rückerta powstały wtedy m.in. trzy z pięciu pieśni, które złożyły się na ukończony w 1904 r. cykl "Kindertotenlieder". Ich teksty pochodzą z liczącej 428 pozycji kolekcji wierszy, którymi Rückert opłakiwał śmierć dwojga własnych dzieci na przełomie 1833 i 1834 r. Gdy Mahler zaczął je tworzyć, nie miał osobistych doświadczeń utraty dziecka. W kolejnym roku urodziła się jego pierwsza córka Maria, którą kompozytor straci, gdy będzie miała pięć lat, w 1907 r. Jak dowiadujemy się z noty, "Mahler powie później, że nigdy nie mógłby napisać takich pieśni, gdyby miał za sobą tę tragedię".
W solowej partii "Kindertotenlieder" wystąpi mezzosopranistka Małgorzata Walewska.
W drugiej części koncertu zabrzmi II Symfonia f-moll op. 12 Richarda Straussa. Kompozytor zaczął pracę nad tym utworem, gdy nie miał jeszcze 20 lat. "Młody muzyk cieszył się już wówczas rosnącym uznaniem, jego wcześniejsza +Serenada+ op. 7 wzbudziła zachwyt wielkiego dyrygenta Hansa von Bülowa, który swym autorytetem promował Straussa. +Symfonię+ okazał też Johannesowi Brahmsowi podczas jego wizyty w Monachium, a ów miał wyrazić się o niej z nieco protekcjonalnym uznaniem (+ganz hübsch+ – całkiem ładne+)" - podkreślono w nocie muzykologicznej.
Przypomniano, że Strauss, początkowo zafascynowany klasykami i ich apologetą Brahmsem, wkrótce wkroczył na inne ścieżki, rozwijając ideę symfonicznej muzyki programowej w swych kolejnych epokowych poematach i nienumerowanych już symfoniach, stał się też mistrzem orkiestrowej pieśni i opery. "Młodzieńczą symfonię (wykonaną po raz pierwszy z Filharmonikami Nowojorskimi w grudniu 1884, dyrygował Theodore Thomas) darzył pewnym sentymentem i okazjonalnie włączał do programów. Dzieło o klasycyzujących rysach, ale romantycznej już ekspresji zdradza wyraźne ślady fascynacji dojrzałym stylem Beethovena, nie będąc epigońskie. Wrażliwość na orkiestrową barwę, oryginalność wielu pomysłów zapowiada już indywidualny styl swego twórcy" - czytamy w nocie.
Orkiestrę poprowadzi polsko-libański dyrygent i kompozytor Bassem Akiki.
"Już przy okazji inauguracji sezonu zaproszenie przyjęli fantastyczni artyści – Małgorzata Walewska i Bassem Akiki. Podczas kolejnych wydarzeń będzie można podziwiać m.in. Konstantego Andrzeja Kulkę, Yaroslava Shemeta, Stathisa Karapanosa, Johannesa Wildnera czy Susannę Mälkki" - powiedział Norbert Twórczyński. Poinformował, że Sinfonia Iuventus "ponownie spotka się także z artystami, z którymi ma już długą historię współpracy, a wymienić spośród nich można choćby Mirosława Jacka Błaszczyka, Krzysztofa Jakowicza oraz Macieja Tworka".
Koncert inaugurujący nowy sezon artystyczny odbędzie się 7 września o godz. 19. w Studiu Koncertowym Polskiego Radia im. Witolda Lutosławskiego w Warszawie.
Polska Agencja Prasowa objęła wydarzenie patronatem medialnym.(PAP)
Autorka: Anna Kruszyńska