Sprzątaczka regularnie okradała swoją pracodawczynię; w ciągu dwóch lat jej łupem padło co najmniej 150 tys. zł
Mieszkanka Prochowic (powiat legnicki) od dwóch lat była zatrudniana do sprzątania jednego z domów. Jego właścicielka podejrzewała, że giną jej pieniądze. Nie była jednak w stanie jednoznacznie udowodnić, kto stoi za kradzieżami.
"Zdecydowała się wynająć firmę detektywistyczną, która założyła kamerę w jej domu. Wtedy prawda wyszła na jaw, a przypuszczenia kobiety się potwierdziły. O zdarzeniu powiadomiła policjantów, którzy natychmiast pojechali pod wskazany adres i zatrzymali 50-latkę na gorącym uczynku. Amatorka cudzej własności w rękawiczce miała schowaną gotówkę w kwocie prawie 8 tys. zł" - przekazała w komunikacie mł. asp. Anna Tersa z KMP w Legnicy.
Zatrzymana kobieta przyznała się do winy, grozi jej teraz do 5 lat więzienia. Jak ustalili policjanci, kobieta regularnie zabierała swojej pracodawczyni różne kwoty pieniędzy. W ciągu dwóch lat jej łupem padło przynajmniej 150 tys. zł. (PAP)
autor: Michał Torz
mt/ apiech/